Życiowy sukces Kamila Wiśniewskiego. Pierwszy wygrany etap

Podczas Rajdu Dakar 2020 ORLEN Team ma swojego przedstawiciela również wśród quadów. Przed tegoroczną edycją imprezy do zespołu dołączył Kamil Wiśniewski. W środę Polak osiągnął życiowy sukces.

Kamil Wiśniewski na długo zapamięta środowy etap Rajdu Dakar. Nowy zawodnik w składzie ORLEN Team okazał się bowiem najszybszy w stawce quadów. Tym samym dopisał się do bardzo krótkiej listy Polaków, którzy mają w swoim CV etapowe triumfy na Dakarze.

Świetny wynik Wiśniewskiego to najlepszy dowód na to, że ORLEN Team podjął dobrą decyzję wystawiając swojego reprezentanta również w kategorii quadów. Zespół wspierany przez firmę paliwową z Płocka obecny jest na trasach Dakaru od ponad 20 lat i posiada już ugruntowaną pozycję w świecie motorsportu.

Wiśniewski wykorzystał w 100 proc. daną mu szansę i konsekwentnie realizuje swój cel, jakim jest dojechanie do mety Rajdu Dakar w czołowej piątce. - Gdy zacząłem się ścigać quadem, to oglądałem w telewizji chłopaków rywalizujących w Dakarze z logo PKN ORLEN. Sam chciałem wystartować w tym rajdzie i to mi się udało. Teraz dodatkowo dołączyłem do ORLEN Team. Cieszę się z tego bardzo - mówił jeszcze przed startem Dakaru polski quadowiec.

Wiśniewski w rajdach terenowych nie jest anonimową postacią. Dwukrotnie wygrywał cykl rajdów Baja. Również dwukrotnie był najlepszy w Rajdzie Dakar, jeśli chodzi o klasyfikację quadów z napędem na obie osie. Dołączenie do ORLEN Team to dla niego ogromna szansa.

- Wiążę z tym ogromną nadzieję. Sezon 2020 zapowiada się bardzo ciekawie, bo jadę nie tylko na Dakar, ale też na Silk Way Rally. Mam zaplanowane też mistrzostwa Europy w rajdach Baja, występ w Baja Poland. Tych startów będzie sporo, a tego nie było do tej pory w moim życiu. Jeździłem tak naprawdę od Rajdu Dakar do Rajdu Dakar - zdradził nowy członek ORLEN Team.

Dołączenie do ORLEN Team i regularna jazda w imprezach terenowych powinna pomóc Wiśniewskiemu, który ubiegłoroczny Dakar ukończył na 6. miejscu, najlepszym w karierze. Udało mu się tego dokonać mimo braku regularnych występów w miesiącach poprzedzających Dakar.

Rok 2020 przyniósł też zmianę, jeśli o sprzęt, z którego na co dzień korzysta Wiśniewski. Zawodnik ORLEN Team postanowił porzucić quada w wersji 4x4. W Arabii Saudyjskiej startuje na sprzęcie wyposażonym w napęd na jedną oś.

- Quad na tylną oś jest dużo lżejszy. Mój poprzedni sprzęt ma jakieś 180 kg więcej. Na pewno napęd 4x4 jest bardziej funkcjonalny w trudnym terenie, ale quad nie osiąga takich prędkości. Widać to po wynikach z zeszłego roku, gdy byłem szósty w "generalce". Teraz chciałbym awansować o jedno, dwa miejsca wyżej. Na quadzie 4x4 nie byłoby to możliwe - wyjaśnił Wiśniewski, który na dwa dni przed końcem rywalizacji zajmuje w klasyfikacji Dakaru właśnie piątą lokatę.

Kierowca ORLEN Team w Dakarze dysponuje sprzętem, z jakiego korzysta światowa czołówka, która również korzysta z maszyn z napędem na jedną oś. - Dlatego chcę być w czołowej piątce. Podium? Dla każdego zawodnika jest najważniejsze, ale nie chciałbym wypaść poza piątkę. To kluczowe dla mnie - podsumował polski quadowiec.

Nowością w Rajdzie Dakar 2020 jest też to, że ORLEN Team stał się przy tym marką międzynarodową, bo po raz pierwszy wśród samochodów oglądamy kierowcę spoza Polski - jest nim Czech Martin Prokop.

Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.