ORLEN Team rośnie w siłę. Największy mecenas polskiego motorsportu

ORLEN Team konsekwentnie buduje swoją markę. Na naszych oczach powstaje gigant, który jest nadzieją dla młodych Polaków działających w motorsporcie. ORLEN Team to już nie tylko zespół wystawiający zawodników w Dakarze, ma też swoich przedstawicieli w F1 czy rajdach płaskich.

ORLEN Team działa od ponad 20 lat. Wszystko zaczęło się od Jacka Czachora, który pod koniec lat 90. wpadł na pomysł rywalizacji w Rajdzie Dakar.

Razem z Czachorem życiowe marzenie realizował Marek Dąbrowski. Obaj stali się najlepszymi ambasadorami powstającego ORLEN Team. Zaczęło się od motocyklistów, ale na nich się nie skończyło. Bo kilka lat później ORLEN Team rozszerzył działalność o samochody. Jako pierwsi w jego barwach w Dakarze wystartowali Łukasz Komornicki i Rafał Marton.

Bez ORLEN Team nie byłoby sukcesów Jakuba Przygońskiego, który najpierw dołączył do Czachora i Dąbrowskiego na motocyklu, a w ostatnich latach z sukcesami startuje za kierownicą samochodu. W roku 2018 kierowca ORLEN Team wygrał Puchar Świata w cross country, na początku 2019 roku zajął czwarte miejsce w Dakarze.

ORLEN Team stał się najbardziej cenionym zespołem w polskim motorsporcie. Jeśli ktoś stawia na tę dyscyplinę, marzy o tym, by dołączyć do zespołu sponsorowanej przez firmę paliwową z Płocka. - Byłem na Dakarze kilka razy, podglądałem chłopaków startujących w Orlen Team i sam chciałem do niego dołączyć - powiedział Kamil Wiśniewski, polski quadowiec, który przed tegorocznym Dakarem został członkiem zespołu.

Dakar 2020 jest przełomowy dla ORLEN Team, bo mamy w nim po raz pierwszy zawodnika zza granicy - do zespołu dołączył Martin Prokop z Czech. Działalność poszerzyła się też o quady i wspomnianego wcześniej Wiśniewskiego.

W przypadku ORLEN Team możemy jednak mówić o realizacji jasno określonej strategii. Na naszych oczach powstał największy w Polsce promotor i ambasador motorsportu. Do ORLEN Team należy w tej chwili również Robert Kubica, który w roku 2019 ścigał się w Formule 1, czy też Kacper Wróblewski, czyli wielka nadzieja polskich rajdów samochodowych.

Nie należy przy tym zapominać o działającej Akademii ORLEN Team. Firma wspiera młodych kartingowców. Za sprawą współpracy z Alfą Romeo w roku 2020 do zespołu juniorskiego tej ekipy dołączą trzej kartingowcy z Polski. To dla nich ogromna szansa, podobnie jak dla naszego kraju - by znaleźć następcę Kubicy.

O tym, że taka droga kariery może się udać, mogą coś powiedzieć Adam Tomiczek i Maciej Giemza. Obaj motocykliści wywodzą się z Akademii ORLEN Team. Najpierw uczyli się pod okiem Jacka Czachora i Marka Dąbrowskiego, teraz sami idą ich śladem i rywalizują w Rajdzie Dakar.

Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.