Najlepszy sprzęt dla motocyklistów ORLEN TEAM. Poznaj motocykl Husqvarna FR450 Rally

Adam Tomiczek i Maciej Giemza w tegorocznej edycji Rajdu Dakar korzystają z nowego sprzętu - Husqvarna FR450 Rally. To najwyższej klasy motocykle, które bez przeszkód radzą sobie z trudnościami Dakaru.

Jeszcze w zeszłym roku reprezentaci ORLEN Team w Rajdzie Dakar korzystali z motocykli KTM. W najnowszej edycji imprezy czeka ich jednak zmiana, bo Adam Tomiczek i Maciej Giemza dosiądą modelu Husqvarny FR450 Rally. Należy przy tym pamiętać, że obie marki mają tego samego właściciela, więc Polacy nie powinni spodziewać się rewolucji.

- Husqvarna jest lepsza od KTM-a, my chcemy jeździć na najlepszych maszynach. Mamy bardzo dobre silniki, również nasze motocykle enduro są z Husqvarny i widać, że tam zawieszenie pracuje lepiej niż w KTM. Zmiana nam wyszła jak na dobre, bo nie mieliśmy żadnych problemów w tym sezonie. Oby tak samo było w Dakarze - mówi Maciej Giemza z ORLEN Team.

Tomiczek i Giemza mieli zresztą okazję poznać motocykle Husqvarny przy okazji licznych występów w sezonie 2019. Na tym sprzęcie przemierzyli chociażby Silk Way Rally, który odbywa się na terenie Rosji, Mongolii czy Chin i często pod względem trudności trasy porównywany jest do Dakaru.

- Wykonaliśmy kawał solidnej roboty w tym roku. W Silk Way Rally przejechaliśmy tysiące kilometrów w nieznanym nam terenie. To na pewno pomogło nam przygotować się do Dakaru, bo tam sprawdziliśmy też nowe części w motocyklu. To dobry prognostyk - dodaje Giemza.

Sprzęt, z którego skorzystają zawodnicy ORLEN Team, należy do najlepszych w klasie. Wiele części zostało w nim przygotowanych specjalnie z myślą o Dakarze, tak aby wytrzymały trudy tego rajdu. Znajdziemy w nim zmodyfikowany wał korbowy, korbowód, tłok czy skrzynię biegów. Dostarcza je firma Pankl, która na co dzień produkuje komponenty chociażby do F1.

Maszyna Tomiczka i Giemzy posiada też inne przełożenia. Są one dłuższe, tak aby model Husqvarny odpowiednio spisywał się w bojowym terenie. W ekstremalnych warunkach przydaje się też układ chłodzenia z bardzo dużą chłodnicą. Dlatego też FR450 Rally tylko z daleka przypomina bliźniaczy model FE450, jaki możemy zobaczyć w salonach Husqvarny.

- Konsultowaliśmy zmianę motocykli wspólnie. Nasze doświadczenie na motocyklach dakarowych nabiera rozpędu. Dla nas nie tak dawno temu te maszyny były kompletnie nowe, dużo większe od tych jakie znamy. Husqvarna jest lepsza od KTM. My zbierając doświadczenie w każdych zawodach jesteśmy też w stanie lepiej określić nasze potrzeby i tak dopasowywać motocykl - argumentuje Adam Tomiczek z ORLEN Team.

Motocykl Husqvarny bez paliwa waży 139 kg. Po napełnieniu paliwem i niezbędną wodą jego masa własna wzrasta do ponad 170 kg. To sporo, jeśli weźmiemy pod uwagę z jakimi warunkami muszą się mierzyć motocykliści na Dakarze. To wymusza bardzo twarde ustawienie zawieszenia, które musi być gotowe na przyjęcie nagłych skoków i zmian wysokości.

Zmian względem tradycyjnego motocykla enduro w Husqvarnie jest więcej. Inne są podnóżki, które pozwalają motocyklistom bardziej komfortowo stać podczas pokonywania długiej trasy. Do tego manetki obszyte są grubą pianką, która zastąpiła tradycyjną gumę. To pozwala nie tylko zapobiec powstawaniu odcisków, ale też zmniejsza wibracje odczuwane przez motocyklistę.

Przed wiatrem i kurzem zawodników osłania specjalna owiewka. To do niej przymocowane są najważniejsze elementy, jak chociażby przewijarka do książki nawigacyjnej. Zdarza się też, że motocykliści w tym miejscu umieszczają zapasowe części, jak chociażby klamki, dźwignie. Tak, aby stracić jak najmniej czasu podczas wymiany uszkodzonego elementu.

Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.